Odrębność Urzeczan widać także w ich strojach na co wpłynęła obecność dwóch ważnych ośrodków kulturotwórczych – Wilanowa i Czerska. W dostępnych źródłach istnieją dwie koncepcje genezy stroju umownie nazywanego wilanowskim. Oskar Kolberg przytaczający opis strojów gospodarzy z okolic Czerska i Góry, noszących się niemalże identycznie jak włościanie z dóbr wilanowskich, wywodzi ich ubiór od „kapot dawnych mieszczan czerskich”. Zdaniem Zygmunta Glogera, opisującego ubiory ludu Królestwa Polskiego, „zanikający już dziś bowiem ubiór chłopów wilanowskich jest tylko zabytkiem stroju milicyi nadwornej dziedziców Wilanowa, prawdopodobnie z czasów Jana III”, a więc z drugiej połowy XVII wieku. Pomijając nadrzędność „czerskiej” lub „wilanowskiej” teorii proweniencji stroju, warto odnotować sam zasięg jego występowania, obejmujący trzon nadwiślańskiego Urzecza od Wilanowa aż po okolice Czerska.

Fragment mapy Królestwa Polskiego, 1885 r. pokazujący okolice Wilanowa i Czerska reprezentowane przez ten sam typ włościan (zbiory BN)

Niewątpliwie duże znaczenie dla rozprzestrzenienia się stroju ludowego z nadwiślańskiego Urzecza
miał rozległy zasięg dawnych dóbr wilanowskich, obejmujących m.in. trzy klucze (Wilanów, Chojnów i zawiślański Zastów) oraz liczne folwarki (Wilanów, Zawady, Powsin, Olechów, Dąbrówka, Moczydło, Wolica, Służew, Służewiec, Paluch). Powszechnie uważa się, iż chłopi wilanowscy wyróżniali się zamożnością i wyższym stopniem obyczajowej ogłady, co wynikało przede wszystkim z gospodarowania na dobrych (madowych) glebach, zróżnicowanej struktury społecznej (olędrzy, flisacy, gospodarze czynszowi i pańszczyźniani), ale też z niezwykle korzystnego dla rozwoju
handlu położenia ich domostw niedaleko Warszawy i pałacu w Wilanowie, w którym wielu z nich pełniło rozmaite funkcje dworskie (karbowych, młynarzy, karczmarzy, bednarzy, stolarzy, stangretów,
froterów, ogrodników, strzelców, gajowych itd.). Przynosiło im to nie tylko ugruntowaną pozycję społeczną, ale także sprawiało, iż mogli się oni stać wzorcem kulturowym dla mieszkańców z dalszych okolic Urzecza.

Urzeczanie z Wilanowa, 1866 r. (fot. K. Beyer, zbiory BN)

Rozlokowanie nad oboma brzegami licznych karczem, komór solnych i celnych, a także przystani flisackich (bindug) powodowało, iż mieszkańcy Urzecza uczestniczyli w dalekosiężnej wymianie towarowej, w tym także tej dotyczącej ubiorów. Można powiedzieć, iż Wisła była znakomitym przekaźnikiem mód i prądów kulturowych, które znacznie szybciej docierały do jej brzegów, niż bardziej w głąb lądu. Urzecze to zatem tygiel rozlicznych tradycji i wpływów, dalekich od pełnej jednorodności.

Najbardziej charakterystyczny, męski strój Urzeczan najbliższy jest znanemu z literatury ubiorowi wilanowskiemu. Przeprowadzone badania wskazują, że pierwotnie na Urzeczu mężczyźni nosili jednokolorowe, granatowe lub czarne, sukmany (kapoty), a dopiero potem – pod wpływem mody warszawsko-wilanowskiej – urozmaicono je karmazynowymi (czerwonymi) kołnierzami i mankietami. Sukmanę opasywano pasiastym pasem, pod spód zakładając lnianą białą koszulę. Dopełnieniem męskiego stroju były juchtowe, skórzane buty z cholewami, kapelusz w kształcie niskiego półcylindra oraz drewniana laska noszona niezależnie od wieku gospodarza.

Urzeczanie spod Wilanowa, pocz. XX w. (zbiory A. Rybińskiego)

Stroje kobiet wyróżniały przede wszystkim: długa spódnica, suto marszczona w pasie z naszytą u dołu koronką, fartuch-zapaska z pasiastych samodziałów wełnianych z dominującym kolorem czerwonym; koszula przyramkowa (lniana, płócienna) z czarnym haftem roślinnym; gorset sukienny lub tybetowy w kolorze ciemnozielonym, szafirowym lub czerwonym, oblamowany atłasową wstążką o kontrastowym kolorze; kilka sznurów czerwonych korali (prawdziwych lub z lakki); czepek (kretonowy, płócienny) lub chustka czepcowa z motywami kwiatowymi.

Gospodyni z Powsina, pocz. XX w. (zbiory Ł. M. Stanaszka)

Strój wilanowski, noszony przez włościan z Urzecza przynajmniej od drugiej połowy XVII stulecia, być może miał również związek z dawnymi mieszkańcami Mazowsza Czerskiego. Trudno dziś bowiem jednoznacznie dociec czy na jego genezę w jakiś szczególny sposób wpłynęła intensyfikacja pierwszej fali osadnictwa olęderskiego i flisackiego handlu, dawne tradycje miejskie Czerska, bliskość warszawskiego mieszczaństwa, budowa królewskiego pałacu w Wilanowie wraz z zagospodarowaniem rozległych dóbr ziemskich czy też mundury przechodzących wojsk i sejmikującej mazowieckiej szlachty… Niewykluczone, że wszystkie te czynniki wywarły ogromny wpływ na jego niepowtarzalną formę i styl.

Grupa Mazurów przed karczmą  „Ostatni grosz” prawdopodobnie pod Górą Kalwarią, 1845 r. (J. F. Piwarski)

Haft

W chwili obecnej najbardziej rozpoznawalnym elementem wśród zdobień stroju wilanowskiego z nadwiślańskiego Urzecza jest czarny haft o motywach roślinnych, który urósł wręcz do rangi symbolu tego ubioru. Był on w całości wykonany jednym ściegiem – łańcuszkiem, najczęściej w kolorze czarnym. Na koszulach kobiecych haft umieszczano na przyramkach, mankietach lub też na falbance, która wykańczała rękawy. We wszystkich przypadkach tworzyły go powtarzające się rytmicznie stylizowane kwiaty, niekiedy zakomponowane w lustrzanym odbiciu. Na chuście czepcowej haft umieszczano na jednym narożu, widocznym po jej wywiązaniu w czepiec. Jego motyw przybierał zawsze formę drzewka życia, będącego symbolem wyobrażającym odnawialność życia, nieśmiertelność i zmartwychwstanie, a także przebieg i niezmienność powtarzającego się cyklu rocznego.

Haft na koszuli i chuście czepcowej widoczny na jej narożu oraz w części okalającej głowę. G. Pillati,
W wilanowskiej karczmie (fragment), pocz. XX w., nakładem Domu Wydawniczego Antoni Chlebowski p.f. „Świt”, Warszawa 1928 (zbiory Ł. M. Stanaszka)

Haft „sztachetowy” z okolic Powsina, pocz. XX w. (zbiory NAC)

Jak pokazują ostatnie badania E. Piskorz-Branekovej i Ł. M. Stanaszka (2015) haft wilanowski (albo raczej powsiński) wzorował się prawdopodobnie na wycinance, mającej swój rodowód w pobliskiej papierni w Jeziornie i produkowanym tam od 1838 roku kolorowym papierze glansowanym. Dowodem na to są m.in. zapomniane przez badaczy ustalenia Eugeniusza Frankowskiego, który już w 1923 roku wywodził interesujący nas haft od podwarszawskiej, jednobarwnej (głównie czarnej) wycinanki. Wycinanka podwarszawska, która rozwinęła się w szczególności na Kołbielszczyźnie i południowo-wschodnich rubieżach Urzecza (okolice Sobieni-Jezior), w okolicy „macierzystej” Jeziorny i Powsina przyjęła postać haftu, tak charakterystycznego dziś dla całego nadwiślańskiego regionu.

Wzory haftów z Urzecza

haft_wzór1

haft_wzór2

haft_wzór3